Księga Izajasza
Rozważanie 24
"Prawdziwa pobożność"
W ostatnich dziewięciu rozdziałach księgi Izajasza, Bóg przekazuje słowo skierowane do ludu powracającego do Ziemi Obiecanej. Bóg przekazuje poselstwo nawołujące do oczyszczenia i duchowej przemiany.
Pan nie chce, by dzieło odbudowy Izraela zostało zniszczone przez jego starą, grzeszną naturę.
Jeżeli dziecko rozbije piękne naczynie, zanim rodzice oddadzą w jego ręce kolejne, nowe, będą chcieli uczynić wszystko, by ponownie nie wydarzyło się to co wcześniej, by nie zostało upuszczone i rozbite. Będą je instruować, pouczać oraz jemu pomagać.
Sprowadzając swój lud do Ziemi Obiecanej Bóg walczy o to, by nie zmarnował on kolejnej, danej mu szansy.
Kisęga Izajasza 58:1-14
1. Wołaj na całe gardło, nie powściągaj się, podnieś jak trąba swój głos i wspominaj mojemu ludowi jego występki, a domowi Jakuba jego grzechy! 2. Wprawdzie szukają mnie dzień w dzień i pragną poznać moje drogi, jakby byli narodem, który pełnił sprawiedliwość i nie zaniedbał prawa swojego Boga, domagają się ode mnie sprawiedliwych praw, pragną zbliżenia się do Boga, powiadając: 3. Dlaczego pościmy, a Ty tego nie widzisz? Dlaczego umartwiamy nasze dusze, a Ty tego nie zauważasz? Oto w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy i uciskacie wszystkich swoich robotników. 4. Oto gdy pościcie, kłócicie się i spieracie, i bezlitośnie uderzacie pięścią. Nie pościcie tak, jak się pości, aby został wysłuchany wasz głos w wysokości. 5. Czy to jest post, w którym mam upodobanie, dzień, w którym człowiek umartwia swoją duszę, że się zwiesza swoją głowę jak sitowie, wkłada wór i kładzie się w popiele? Czy coś takiego nazwiesz postem i dniem miłym Panu? 6. Lecz to jest post, w którym mam upodobanie: że się rozwiązuje bezprawne więzy, że się zrywa powrozy jarzma, wypuszcza na wolność uciśnionych i łamie wszelkie jarzmo, 7. Że podzielisz twój chleb z głodnym i biednych bezdomnych przyjmiesz do domu, gdy zobaczysz nagiego, przyodziejesz go, a od swojego współbrata się nie odwrócisz. 8. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza poranna i twoje uzdrowienie rychło nastąpi; twoja sprawiedliwość pójdzie przed tobą, a chwała Pańska będzie twoją tylną strażą. 9. Gdy potem będziesz wołał, Pan cię wysłucha, a gdy będziesz krzyczał o pomoc, odpowie: Oto jestem! Gdy usuniesz spośród siebie jarzmo, szydercze pokazywanie palcem i bezecne mówienie, 10. Gdy głodnemu podasz swój chleb i zaspokoisz pragnienie strapionego, wtedy twoje światło wzejdzie w ciemności, a twój zmierzch będzie jak południe, 11. I Pan będzie ciebie stale prowadził i nasyci twoją duszę nawet na pustkowiach, i sprawi, że twoje członki odzyskają swoją siłę, i będziesz jak ogród nawodniony i jak źródło, którego wody nie wysychają. 12. Twoi ludzie odbudują prastare gruzy, podźwigniesz fundamenty poprzednich pokoleń i nazwą cię naprawiaczem wyłomów, odnowicielem, aby w nich można było mieszkać. 13. Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy, 14. Wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły.
Pierwsza rzecz o której Bóg mówi swojemu ludowi i która ma ustrzec go przed ponownym zaprzepaszczeniem danej szansy na odbudowę życia w Ziemi Obiecanej, to odwrócenie się od nieszczerości i religijności w swoim postępowaniu.
Bóg sam nakazał swojemu ludowi podejmowanie postu, które było wstrzymywaniem się od przyjmowania posiłków.
3 Mojż. 16:29 Oto dla was ustawa wieczysta: Dziesiątego dnia siódmego miesiąca będziecie pościć. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy, ani tubylec, ani przybysz, który osiedlił się wśród was.
W Ewangelii Łukasza Słowo Boże mówi o prorokini Annie: Łuk. 2:36-38 I była Anna, prorokini, córka Fanuela, z plemienia Aser; ta była bardzo podeszła w latach, a żyła siedem lat z mężem od panieństwa swego, I była wdową do osiemdziesiątego czwartego roku życia, i nie opuszczała świątyni, służąc Bogu w postach i w modlitwach dniem i nocą. 38. I nadszedłszy tejże godziny, wielbiła Boga i mówiła o nim wszystkim, którzy oczekiwali odkupienia Jerozolimy.
Życie tej kobiety jest świadectwem wielkiej roli modlitwy i postu w Królestwie Bożym.
Bóg pragnie by nasze życie modlitewne nieustannie się rozwijało, jednak Pan nie chce byśmy wpadli w pułapkę podwójnego życia.
Życie Izraelitów stało się świadectwem, że człowiek może sam siebie oszukać, prowadząc religijne życie, będąc nieszczerym wobec siebie, Boga i ludzi.
Izaj. 58:3-4 Oto w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy i uciskacie wszystkich swoich robotników.. 4. Oto gdy pościcie, kłócicie się i spieracie, i bezlitośnie uderzacie pięścią. Nie pościcie tak, jak się pości, aby został wysłuchany wasz głos w wysokości.
Słowa Izajasza wydają się mówić o postawie skrajnie negatywnej, jednak ujawniają niezwykle ważną prawdę o duchowym życiu i stanowią Boży drogowskaz w codziennym kroczeniu drogą Pana.
Czego mam szukać w codziennym naśladowaniu Chrystusa, w mojej pobożności, w podejmowaniu postu, w świętowaniu dnia odpocznienia?
W czym mam pilnować swojego serca, bym nie wpadł w pułapkę, w codziennym kroczeniu drogą Pana?
1. Szukanie bliskiej relacji z naszym Bogiem
2. Nieustanne otwieranie mojego życia na potrzeby innych
1. SZUKANIE BLISKIEJ RELACJI Z NASZYM BOGIEM
Problemem Izraelitów było zatracenie istoty modlitwy i postu. "...w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy..." (w.3)
Pan nawołuje, by Jego lud zaczął z głębi serca szukać Jego oblicza. 13 Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy
Jeżeli dzień poświęcony na społeczność z Bogiem, stanie się dniem, w którym będziesz rozmiłowany i będziesz szukał społeczności ze mną, wtedy będę mógł tobie błogosławić!
(w j. hebr. Hepets - przyjemność, rozkosz)
Gdy Bóg zapowiadał powrót narodu wybranego do Ziemi Obiecanej, mówił o "szukaniu Jego całym sercem": Jer. 29:10-14 10. Bo tak mówi Pan: Gdy upłynie dla Babilonu siedemdziesiąt lat, nawiedzę was i spełnię na was swoją obietnicę, że sprowadzę was z powrotem na to miejsce. 11. Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. 12. Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was. 13. A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem, 14. Objawię się wam - mówi Pan - odmienię wasz los i zgromadzę was ze wszystkich narodów i ze wszystkich miejsc, do których was rozproszyłem - mówi Pan - i sprowadzę was z powrotem do miejsca, skąd skazałem was na wygnanie.
................................
Grzechy Saula stanowią świadectwo tendencji człowieka, by w chwili nieposłuszeństwa kryć się za fasadą religijnych czynności, pozbawionych treści i życia.
W bitwie z Filistyńczykami
1 Sam. 13:9-11 I rzekł Saul: Przygotujcie mi ofiarę całopalną i ofiarę pojednania. I złożył ofiarę całopalną.10. Kiedy dokończył całopalenia, nadszedł Samuel i Saul wyszedł na jego spotkanie, aby go pozdrowić. 11. I zapytał Samuel: Co uczyniłeś? A Saul odrzekł: Gdy widziałem, że lud pierzchnął ode mnie, a ty nie nadszedłeś w oznaczonym czasie, Filistyńczycy natomiast są zebrani w Michmas
Saul nie czeka na Samuela, lecz sam składa ofiarę.
Jest nieposłuszny i jednocześnie religijny.
W bitwie z Amalekitami.
Lud Izraela jest nieposłuszny i zamiast dokonać oczyszczenia, w duchu chciwości pozostawia to co "tłuste i wartościowe". 1 Sam. 15:9 Lecz Saul i jego lud oszczędzili Agaga i to, co było najlepsze wśród owiec i bydła, najtłustsze okazy i jagnięta, i wszystkiego, co było wartościowe nie chcieli przeznaczyć na zniszczenie, zniszczyli natomiast dobytek lichy i marny.
Gdy Samuel pyta 1 Sam. 15:14 A co to za beczenie owiec, które dochodzi do moich uszu, i ryk bydła, który słyszę?
Saul odpowiada: 1 Sam. 15:15 Saul odrzekł: Od Amalekitów je przyprowadzili, ponieważ lud oszczędził najlepsze sztuki z owiec i z bydła, aby je ofiarować Panu, Bogu twojemu; resztę jednak wybiliśmy do nogi.
Saul mówi nieprawdę. Powodem jego postępowania oraz postępowania ludu nie jest bojaźń Pana, lecz chciwość ludu i bojaźń Saula o jego opinie. Myśl o potrzebie złożenia ofiary jest nieprawdziwą wymówką.
Gdy Samuel nie przyjmuje tego wytłumaczenia, Saul przyznaje się do grzechu: 1 Sam. 15:24 I rzekł Saul do Samuela: Zgrzeszyłem, gdyż przekroczyłem rozkaz Pana i słowo twoje; lecz bałem się ludu, więc usłuchałem jego głosu.
Wcześniejsza myśl o złożeniu ofiary ze zwierząt o których mówi Saul miała być wytłumaczenie wobec samego siebie oraz innych, czyli tym co zakrywa nieposłuszeństwo.
Zewnętrzna pobożność może być dla serca usprawiedliwieniem ukrytego nieposłuszeństwa wobec Boga i postępowania w niezgodzie z Bożą wolą, pod wpływem presji ze strony ludzi i ich schematów postępowania.
Bóg zachęca swój lud do pozostawienia nieszczerej postawy, w której ma miejsce koncentracja na tym co zewnętrzne, by ukryć to co najważniejsze, co dotyczy serca.
Ps. 105:4 Szukajcie Pana i mocy jego, Szukajcie zawsze oblicza jego!
Ps. 84:11 Albowiem lepszy jest dzień w przedsionkach twoich, Niż gdzie indziej tysiąc; Wolę stać raczej na progu domu Boga mego, Niż mieszkać w namiotach bezbożnych.
2. NIEUSTANNE OTWIERANIE NASZEGO ŻYCIA NA POTRZEBY INNYCH
Izaj. 58:6-7 Lecz to jest post, w którym mam upodobanie: że się rozwiązuje bezprawne więzy, że się zrywa powrozy jarzma, wypuszcza na wolność uciśnionych i łamie wszelkie jarzmo, 7. Że podzielisz twój chleb z głodnym i biednych bezdomnych przyjmiesz do domu, gdy zobaczysz nagiego, przyodziejesz go, a od swojego współbrata się nie odwrócisz.
Człowiek wypełniający czynności religijne bez miłości, pokazuje otoczeniu swoją religijność, by zwrócić uwagę na siebie, jednak nie ma zainteresowania losem innych.
Bóg pragnie czegoś innego. On stworzył nas na Jego podobieństwo, by zbudować z nami bliską relację oraz by zacieśniać nasze wzajemne więzi.
Dlatego Pan Jezus mówił o faryzeuszu i celniku: Łuk. 18:11-13 Faryzeusz stanął i tak się w duchu modlił: Boże, dziękuję ci, że nie jestem jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy albo też jak ten oto celnik. 12. Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę z całego mego dorobku. 13. A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu.
Faryzeusz był zniewolony własną religijnością. Czynił wiele, jednak zapominał o tym co najważniejsze, o miłosierdziu.
Życie ludzi religijnych otaczających Pana Jezusa było naznaczone tym duchem. Dlatego gdy Chrystus uzdrawiał w sabat, burzyli się. Widząc ich postawę Pan Jezus wołał: Mat. 9:13 Idźcie i nauczcie się, co to znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Nie przyszedłem bowiem wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników.
W swoim nauczaniu, Chrystus kształtował postawę uczniów, pragnąc chronić ich przed wpadnięciem w pułapkę duchowej obłudy.
Mat. 6:1-8 1. Baczcie też, byście pobożności swojej nie wynosili przed ludźmi, aby was widziano; inaczej nie będziecie mieli zapłaty u Ojca waszego, który jest w niebie. 2. Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. 3. Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja, 4. Aby twoja jałmużna była ukryta, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie
Pan Jezus przekazał bardzo praktyczne wskazówki:
- Zamykaj się w komorze by szukać oblicza Twojego Pana, by mógł kształtować twoje serce
- "Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach"
W tym co czynisz dla innych, czyń to z miłości do nich, nie koncentruj się na tym jak odbierają ciebie ludzie. Szukaj dobra drugiego człowieka.
Szukanie dobra innych w naszej pobożności, często pojawiało się w nauczaniu apostoła Pawła.
Przykładem są słowa skierowane do zboru w Koryncie, w którym pojawił się problem ze zbytnim skoncentrowaniem na własnych potrzebach i brakiem troski o innych.
Do wierzących w Koryncie napisał on:
1 Kor. 14:16-17 Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz? 17. Ty wprawdzie pięknie dziękujesz, ale drugi się nie buduje.
1 Kor. 11:20-22 Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; 21. Każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny, a drugi pijany. 22. Czy nie macie domów, aby jeść i pić? Albo czy zborem Bożym gardzicie i poniewieracie tymi, którzy nic nie mają? Co mam wam powiedzieć? Czy mam was pochwalić? Nie, za to was nie pochwalam.
Ponownie możemy mieć poczucie, że słowa apostoła Pawła dotyczą skrajnej postawy, jednak wiemy, że napisał do tych, którzy powierzyli swoje życie Bogu i zostali napełnieni Duchem Świętym.
To co wydarzyło się w życiu społeczności kościoła w Koryncie, stanowi ostrzeżenie dla naszych serc.
Bóg pragnie harmonii w naszym życiu. Pan oczekuje rozwoju naszego życia modlitewnego, któremu towarzyszy troska o innych.
Dobrym świadectwem takiej postawy jest życie Korneliusza o którym czytamy: Dz.Ap. 10:2 Pobożny i bogobojny wraz z całym domem swoim, dający hojne jałmużny ludowi i nieustannie modlący się do Boga
Tym, którzy przyjmą Boże słowo napomnienia, Pan przekazuje słowa obietnicy: Izaj. 58:10-12 ...wtedy twoje światło wzejdzie w ciemności, a twój zmierzch będzie jak południe, 11. I Pan będzie ciebie stale prowadził i nasyci twoją duszę nawet na pustkowiach, i sprawi, że twoje członki odzyskają swoją siłę, i będziesz jak ogród nawodniony i jak źródło, którego wody nie wysychają. 12. Twoi ludzie odbudują prastare gruzy, podźwigniesz fundamenty poprzednich pokoleń i nazwą cię naprawiaczem wyłomów, odnowicielem, aby w nich można było mieszkać.
Modlitwa...
- O radość naszych serc z Bożego spojrzenia na nasze życie, przez które Pan uwalnia nas od niewoli religijnego życia, opartego na nieprawdzie i pozorach
- Koncentrację naszych serc na tym, co podoba się Panu, jest zgodne z Jego sercem i Jego wolą
- Przyjmowanie wolności od ludzkich, cielesnych opinii i jednocześnie nieustanne szukanie w naszej pobożności dobra oraz błogosławieństwa drugiego człowieka
Ps. 27:4 O jedno prosiłem Pana, o to zabiegam: Abym mógł mieszkać w domu Pana przez wszystkie dni życia mego By oglądać piękno Pana i by odwiedzać świątynię jego.
Oprac. Piotr Ożana