nabożeństwa

Nabożenstwa odbywają się
w kaplicy w Poznaniu przy
ul. Przemysłowej 48a

Niedziela, godz. 11:00

 

 

 

Więcej info na FB :

przemyslowa48

lub mail :

przemyslowa48@gmail.com

 

 

Historia życia wiary Abrahama
Rozważanie 14
"Największa próba - ofiarowanie Izaaka"

 

1 Mojżeszowa 22,1-18 1. Po tych wydarzeniach wystawił Bóg Abrahama na próbę i rzekł do niego: Abrahamie! A on odpowiedział: Otom ja. 2. I rzekł: Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz, i udaj się do kraju Moria, i złóż go tam w ofierze całopalnej na jednej z gór, o której ci powiem. 3. Wstał tedy Abraham wczesnym rankiem, osiodłał osła swego i wziął z sobą dwóch ze sług swoich i syna swego Izaaka, a narąbawszy drew na całopalenie, wstał i poszedł na miejsce, o którym mu powiedział Bóg. 4. Trzeciego dnia podniósł Abraham oczy swoje i ujrzał z daleka to miejsce. 5. Wtedy rzekł Abraham do sług swoich: Zostańcie tutaj z osłem, a ja i chłopiec pójdziemy tam, a gdy się pomodlimy, wrócimy do was. 6. Abraham wziął drwa na całopalenie i włożył je na syna swego Izaaka, sam zaś wziął do ręki ogień i nóż i poszli obaj razem. 7. I rzekł Izaak do ojca swego Abrahama tak: Ojcze mój! A ten odpowiedział: Oto jestem, synu mój! I rzekł: Oto ogień i drwa, a gdzie jest jagnię na całopalenie? 8. Abraham odpowiedział: Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój. I szli obaj razem. 9. A gdy przybyli na miejsce, o którym mu Bóg powiedział, zbudował tam Abraham ołtarz i ułożył drwa. Potem związał syna swego Izaaka i położył go na ołtarzu na drwach. 10. I wyciągnął Abraham swoją rękę, i wziął nóż, aby zabić syna swego. 11. Lecz anioł Pański zawołał nań z nieba i rzekł: Abrahamie! Abrahamie! A on rzekł: Otom ja! 12. I rzekł: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego. 13. A gdy Abraham podniósł oczy, ujrzał za sobą barana, który rogami uwikłał się w krzakach. Poszedł tedy Abraham, a wziąwszy barana, złożył go na całopalenie zamiast syna swego. 14. I nazwał Abraham to miejsce: Pan zaopatruje. Dlatego mówi się po dziś dzień: Na górze Pana jest zaopatrzenie. 15. Potem zawołał anioł Pański powtórnie z nieba na Abrahama, mówiąc: 16. Przysiągłem na siebie samego, mówi Pan: Ponieważ to uczyniłeś i nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego, 17. Będę ci błogosławił obficie i rozmnożę tak licznie potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza, a potomkowie twoi zdobędą grody nieprzyjaciół swoich, 18. I w potomstwie twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi za to, że usłuchałeś głosu mego.
Historia ofiarowania Izaaka, podobnie jak zwiastowanie krzyża, staje się dla wielu ludzi powodem do zgorszenia, kamieniem obrazy o który wielu się potyka. Jako młody człowiek, spotkałem pewnego ateistę, który swoje zakwestionowanie prawdy o istnieniu miłości Boga opierał na tej właśnie historii. Dla niego była ona świadectwem okrucieństwa i obojętności Boga. Główny jednak problem polega na tym, że wspomniany człowiek naprawdę nie poznał istoty jej zwiastowania i nie zrozumiał, że to, o co prosił Bóg Abrahama, pragnął sam uczynić, oddając własnego Syna dla naszego Zbawienia.
Blaise Pascal powiedział "W wierze, jest wystarczająco dużo światła dla tych, którzy pragną wierzyć i wystarczającą dużo cienia by zaślepić tych, którzy nie chcą"

 

To co trudne do przyjęcia i zrozumienia staje się narzędziem Bożej przemiany naszego wewnętrznego człowieka. Pragniemy dzisiaj pozwolić, by Bóg ponownie dotknął głębi naszych serc, przez Słowo Boże, w mocy Ducha Świętego.

 

1. Pan przekazuje Słowo. Serce Abrahama jest gotowe by je przyjąć

 

Do Abrahama, przychodzi Bóg, który pragnie przekazać mu swoje słowo.

"Oto jestem Panie..." (w.1) - już w pierwszych słowach, Abraham wyraża swoją gotowość na przyjęcie Bożego słowa. Całe wydarzenie będzie sprawdzianem jego gotowości na wypełnienie Bożej woli.

Abraham otrzymuje słowo od Pana, które stanie się ogniem wypalającym jego serce w tym wyjątkowym doświadczeniu. Pan mówi: Weź syna swego, jedynaka swego, Izaaka, którego miłujesz, i udaj się do kraju Moria, i złóż go tam w ofierze całopalnej na jednej z gór, o której ci powiem. 1 Moj. 22:2

Gdy Bóg przygotowywał Marię do chwili, w której miała utracić swojego umiłowanego syna, Pan powiedział: Łuk. 2:35 ...także twoją własną duszę przeniknie miecz... Teraz miecz przenika duszę Abrahama.

 

Słowo, które wypowiada Pan, jest trudne do zrozumienia.

Można próbować wyobrazić sobie cierpienie człowieka, któremu dane zostają klucze do pięknej posiadłości a następnie otrzymuje nakaz podpalenia jej. Jednak trudno wyobrazić sobie rozpacz ojca, który po długim okresie oczekiwania otrzymał swojego syna i otrzymuje nakaz złożenia go w ofierze.

 

Słowo Pana dotyczy Izaaka, który był wypełnieniem obietnicy, na które Abraham czekał dwadzieścia pięć lat. Słowo Pana dotyczy tego, co jest jedyne i umiłowane.

Każdy człowiek w sytuacji Abrahama, byłby gotów oddać wszystko, byle tylko nie stanąć przed takim wyborem. Gdyby Bóg powiedział: Oddaj mi swoje życie, byłoby dużo łatwiej.

 

Bóg nie zadawala się pozorami. On nie pragnie zmiany tego, co zewnętrzne, powierzchowne.

W swoim działaniu Pan zawsze pragnie docierać do najgłębszych sfer naszego duchowego człowieka.

Kiedy Bóg objawia nam swoją wolę, kiedy posyła swoje słowo - często dotyka to naszych serc

 

Doświadczona ma być miłość Abrahama do Boga, dlatego Pan musi wykonać pracę w tym co umiłował.

Bóg zna nasze wnętrza. On pragnie uczynić nas swymi narzędziami. On też wie o tym, co może stać się przeszkodą.

Nawet rzeczy, które tak jak Izaak, są wypełnieniem Bożych obietnic, mogą stanowić przeszkodę.

Gdy Bóg wypełnia swoje słowo i obdarza nas tym, na co długo czekaliśmy, musimy pamiętać o potrzebie nieustannego pozostawiania naszych wyobrażeń o Bożym działaniu.

Potrzebujemy codziennej zależności od Pana i Jego Słowa, by to co otrzymaliśmy niepostrzeżenie nie stanęło pomiędzy nami i Panem.
"Oto jestem Panie... "
Czy jesteś gotów na Jego słowo, nawet wtedy, kiedy jak miecz przenika twoje wnętrze?

To słowo mówi o tym, że mamy pozostawić wszelkie warunki, które możemy stawiać Bogu.

Gdy mówię Bogu: "Panie, pójdę drogą, którą mi wskazujesz, jeżeli jednak pozwolisz mi zachować to, czego nie jestem gotów dzisiaj utracić", stawiam warunek, który rani serce naszego Pana.

"Uwierzyć Słowu" - to filar, na którym wspiera się życie człowieka wiary.

 

2. Abraham w posłuszeństwie wykonuje Słowo Pana

 

1 Moj. 22:3 Wstał tedy Abraham wczesnym rankiem, osiodłał osła swego i wziął z sobą dwóch ze sług swoich i syna swego Izaaka, a narąbawszy drew na całopalenie, wstał i poszedł na miejsce, o którym mu powiedział Bóg.

Abraham jest świadom, że ci, którzy pragną być posłuszni, nie mogą odwlekać decyzji w czasie. Wiara Abrahama staje się czynem.

Chociaż zna on miejsce, do którego ma się udać, jego decyzja by wyruszyć, jest "rzuceniem się z Bogiem w przepaść". Wszystko jest niewyobrażalne. Jak Abraham ma uśmiercić tego, którego umiłował, który ma być początkiem narodu licznego jak gwiazdy?

Wyrusza, gdyż wierzy Bogu. Chociaż nie wie co się wydarzy, jednak ufa, że Bóg okaże swoją łaskę i wypowiada słowa: "...Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój. I szli obaj razem..."

Jego wędrówka z Bogiem rozpoczęła się od decyzji opuszczenia ojczystej ziemi. Jak czytamy Hebr. 11:8 Przez wiarę usłuchał Abraham, gdy został powołany, aby pójść na miejsce, które miał wziąć w dziedzictwo, i wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie.

Teraz, musi ponownie wyruszyć...

 

Prawdziwa wiara jest czynem.

Dworzanin, który przyszedł do Pana Jezusa z prośbą o uzdrowienie umierającego syna, usłyszał: Idź, syn twój żyje. Jak czytamy:”I uwierzył człowiek słowu, który mu rzekł Jezus i odszedł” Jan. 4:50-51

Do człowieka niewidomego urodzenia, Pan Jezus powiedział: Idź i obmyj się w sadzawce Syloe. Odszedł tedy i obmył się... Jan. 9:7

 

Zawsze, kiedy Bóg wypowiada słowo staje przed nami wyzwanie, by naszą wiarę w wypowiadane przez Pana słowo zamienić w czyn.

Wszyscy potrzebujemy gotowości by w odpowiedzi na Boże Słowo, w posłuszeństwie postawić krok wiary.

Jeżeli szukasz Boga i nie powierzyłeś mu jeszcze swojego życia, możesz podjąć decyzję by wyruszyć drogą poszukiwania prawdy i prawdziwej, osobistej relacji z Bogiem

Jeżeli jesteś dzieckiem Bożym i Pan mówi do Ciebie by postawić krok wiary, który może przerażać Twoje serce, zaufaj Mu i w posłuszeństwie oraz zaufaniu w Bożą łaskę i miłość postaw ten krok

 

3. Abraham okazuje się wytrwały w kroczeniu Bożą Drogą

 

Pan nakazuje Abrahamowi, by wyruszył w długą drogę do kraju Moria. Odległość od Beer Szeby w której przebywał do kraju Moria wynosiła około 80 km, czyli trzy dni podróży.

Trudno sobie wyobrazić godzinę życia w świadomości dobrowolnego poświęcenie kogoś kto jest nam najdroższy, a co dopiero trzy dni?

Trzy dni, były czasem, w którym ból nóg przygaszony był bólem serca, kiedy palące promienie słońca nic nie znaczyły w porównaniu z żarem smutku i rozterki.
Jak to słowo Pana odnosi się obietnicy, którą otrzymałem?
Jak spojrzę w twarz Sarze? Skoro trudno jej było uwierzyć w to, że narodzi się Izaak, czy będzie w stanie uwierzyć w potrzebę jego śmierci?
Gdyby Izaak miał umrzeć jako męczennik prawdy, gdyby miał oddać życie za drugiego człowieka, gdyby musiał umrzeć z powodu buntu wobec boga czy rodziców, jego śmierć byłaby bardziej zrozumiałą.

Marcin Luter powiedział: "Taka jest natura wiary, że siłę swoją objawia w strachu, śmierci, grzechu i w tym wszystkim, co sprawia, że człowiek jest słaby i bojaźliwy"

Czasami nie są to dni oczekiwania, lecz lata.

Abraham czekał na wypełnienie się obietnicy narodzenia syna 25 lat.

Mojżesz był kształtowany przez Boga przez 40 lat, zanim wypełniło się Boże powołanie wobec jego życia...

Dawid był kształtowany przez Boga w ciągu 15 lat ucieczki...


Bogu potrzebny jest czas, aby móc kształtować naszego wewnętrznego człowieka. Lekcje wiary, posłuszeństwa, zaparcia się siebie samego trwają często długo.

Pamiętajmy, że czas jest narzędziem w Bożych rękach.

Pośród palącego jego wnętrze bólu, wśród wielu pytań bez odpowiedzi, rodzi się myśl, która staje się światłem nadziei na wzburzonym morzu duchowej walki.

Bóg może - wzbudzić mojego syna z martwych!

Hebr. 11:19 Sądził, że Bóg ma moc wskrzeszać nawet umarłych; toteż jakby z umarłych, mówiąc obrazowo, otrzymał go z powrotem.

W sercu Abrahama wzbudza się wiara w rzecz, której ani on, ani nikt inny nigdy własnymi oczami nie oglądał.

Mój Bóg jest Bogiem obietnicy. To On wyprowadził mnie wyprowadził go na otwartą przestrzeń i powiedział: Spójrz ku niebu i policz gwiazdy, jeśli możesz je policzyć! ... Tak liczne będzie potomstwo twoje (1 Moj. 15:5-6)

 

Na kartach Bożego słowa, prawda o zmartwychwstaniu nie zostaje objawiona po raz pierwszy w martwym ciele, lecz w umyśle męża Bożego. To poprzez wiarę, w jego sercu zostaje wskrzeszona nadzieja i oczekiwanie tego niezwykłego Bożego rozwiązania.

Trzeciego dnia podniósł oczy.

Wcześniej Pan kazał podnieść mu swoje oczy, by zobaczył na niebie gwiazdy mające stanowić zapowiedź błogosławieństwa. Teraz Abraham podnosi swoje oczy, by zobaczyć górę, na której ma złożyć własnego syna. "Dokąd idę? Co ja czynię? Jestem posłuszny Bogu i ufam Jego obietnicy..."

 

Pośród kłębiących się myśli, pośród rozdarcia między rozpaczą i nadzieją, przerażeniem i ufnością, Abraham posłusznie doprowadza Boży zamiar do końca. Buduje ołtarz, kładzie drwa, związuje własnego syna, kładzie go na ołtarzu, podnosi swoją rękę...

I wtedy odzywa się głos anioła. 1 Moj. 22:11-12 11. Lecz anioł Pański zawołał nań z nieba i rzekł: Abrahamie! Abrahamie! A on rzekł: Otom ja! 12. I rzekł: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga, gdyż nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego.

"Oto jestem!"- ponownie odpowiada Abraham. Abraham jest gotów na przyjęcie Bożego słowa wtedy, gdy niesie słowa trudne do zrozumienia i przyjęcia, przyjmuje je i teraz gdy niesie ono rozwiązanie oraz niezwykłe

 

4. Abraham doświadcza odpowiedzi Pana "w drodze"

 

1 Moj. 22:14 I nazwał Abraham to miejsce: Pan zaopatruje. Dlatego mówi się po dziś dzień: Na górze Pana jest zaopatrzenie.

Abraham poznaje Boga jako tego, który jest zaopatrzeniem. Gdyby nie wyruszył drogą posłuszeństwa, nie doszedł by do miejsca w którym mógł doświadczyć głębi tej prawdy.

Często odpowiedzi Pana otrzymujemy w drodze, w trakcie naszej wędrówki.

Czasami żądamy odpowiedzi zanim wyruszymy. Bóg pragnie byśmy weszli na drogę posłuszeństwa i w trakcie naszej wędrówki doświadczyli Jego mocy.

W Ewangeliach czytamy o dworzaninie, który usłyszał słowo Pana Jezusa, nakazujące mu wyruszyć w drogę.

Jan. 4:50-51 50. Rzecze mu Jezus: Idź, syn twój żyje. I uwierzył ten człowiek słowu, które mu rzekł Jezus, i odszedł.51. A gdy jeszcze był w drodze, wyszli naprzeciw niego słudzy z oznajmieniem: Chłopiec twój żyje.

Decyzja wyruszenia w drogę, była decyzją wiary. W czasie podróży, dworzanin dowiaduje się, że jego synowi się polepszyło.

Ewangelista Jan mówi też o niewidomym człowieku:

Jan. 9:7 I rzekł do niego: Idź i obmyj się w sadzawce Syloe [to znaczy Posłany]. Odszedł tedy i obmył się, i wrócił z odzyskanym wzrokiem.

Na ścieżce wiary, możliwe jest doświadczenie bogactw Bożej dobroci i mocy.

Marcin Luter powiedział: Bóg uczynił wszystko zależnym od wiary, by ten który posiada wiarę, miał wszystko i ten, który nie ma wiary, nie posiadał nic.

 

Bóg, który przyszedł do Abrahama ze słowem nakazującym oddanie w ofierze własnego syna, pragnął nauczyć Abrahama postawy wiary, jednak sam chciał wypełnić w pełni to słowo, posyłając na świat swego jednorodzonego Syna, by oddał On swoje życie dla naszego zbawienia.

Jan. 3:16 Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.

...

Niektórzy z nas w ostatnim czasie poznali Jezusa. Zaufałeś prawdzie, że prawdziwe szczęście i pokój odnajdą w Jezusie. Wyruszyłeś za Jezusem, tym czasem w twoim życiu pojawiają się okoliczności, które nie sprzyjają pokojowi i szczęściu. Na przekór, na drodze twojego życia pojawiają się doświadczenia.

Niektórzy żyją już długo z Panem, jednak w ostatnim czasie zaczęli stawiać na nowo kroki w posłuszeństwie Bożemu powołaniu w ich życiu. Rezygnujemy z naszych spraw na rzecz Królestwa Bożego, tymczasem okoliczności często zaczynają się sprzeciwiać temu, co przyjęliśmy od Pana. Możemy mieć poczucie, że Bóg działa w sposób trudny do zrozumienia.

W życiu każdego dziecka Bożego, od początku do końca jego życia na tej ziemi toczy się o wiarę.

1. Uwierz słowu Pana.

2. W odpowiedzi na to co mówi do Ciebie Bóg w posłuszeństwie wyrusz w drogę.

3. Wytrwaj w wędrówce. Czyniąc to, uchwyć się Bożych obietnic

4. Oczekuj Bożej odpowiedzi, która często przychodzi w drodze, w trakcie posłusznego wypełniania słowa Pana

 

Nasza modlitwa:

 

- O gotowość naszych serca na przyjęcie każdego Słowa, które nam przekazuje

 

- Codzienną gotowość na rezygnację z naszych własnych wyobrażeń o Bogu i Jego działaniu

 

- Wytrwanie w kroczeniu drogą wiary, niezależnie od osobistego kosztu

 

- Uchwycenie się Bożych obietnic, nawet jeżeli pozornie Boże działanie i Jego oczekiwania zaprzeczają możliwości wypełnienia się ich

 

- Oczekiwanie na dotarcie na górę "Bożego zaopatrzenia"

 

Oprac. Piotr Ożana

 

Koinonia - Drugi Zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów, ul. Przemysłowa 48a, Poznań  |  e-mail: przemyslowa48@gmail.com  |  © 2019