W roku 1940, po krytycznej bitwie wojsk alianckich w Dunkirk, gdy siły nabrała powietrzna bitwa o Anglię, Winston Churchil wypowiedział kilka słów, o których później powiedziano, że podniosły na duchu cały naród i przyczyniły się do zachowania kraju.
Jakikolwiek będzie koszt, obronimy naszą ziemię
Będziemy walczyć na plażach
Będziemy walczyć na polach
Będziemy walczyć na ulicach
Będziemy walczyć także na wzgórzach
Czyniąc to nigdy się nie poddamy...
Słowa wypowiadane przez człowieka mogą mieć potężną moc. Możemy dziękować Bogu za przywódców, którzy walczyli o naszą wolność, jednak mamy świadomość, że w obliczu taki bojów jak bój o życie osoby umierającej z powodu choroby, najwspanialsze ludzkie słowa, nie zmienią sytuacji.
Są to boje, które pokazują, jak bardzo człowiek potrzebuje Bożego słowa.
O Panu Jezusie mówiono:
Łuk. 4:32 I zdumiewali się nad nauką jego, ponieważ przemawiał z mocą.
Łuk. 4:36 I zdumienie ogarnęło wszystkich, i mówili między sobą: Cóż to za mowa, że mając władzę i moc nakazuje duchom nieczystym, a wychodzą?
W Ewangelii Jana czytamy historię, która we wspaniały sposób ukazuje moc słowa Pana, które w ciemności ludzkiej beznadziei, niesie prawdziwe światło i wybawienie.
Ew. Jana 4:43-54
43. A po dwóch dniach odszedł stamtąd do Galilei.
44. Albowiem sam Jezus oświadczył, że prorok nie ma uznania we własnej ojczyźnie.
45. Gdy więc przybył do Galilei, Galilejczycy przyjęli go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie podczas święta; oni bowiem także przybyli na to święto.
46. Przybył więc znowu do Kany Galilejskiej, gdzie z wody uczynił wino. A był w Kafarnaum pewien dworzanin, którego syn chorował.
47. Gdy ten usłyszał, iż Jezus przyszedł z Judei do Galilei, udał się do niego i prosił, aby wstąpił i uzdrowił jego syna, gdyż był bliski śmierci.
48. Wtedy Jezus rzekł do niego: Jeśli nie ujrzycie znaków i cudów, nie uwierzycie.
49. Rzecze do niego dworzanin: Panie, wstąp, zanim umrze dziecię moje.
50. Rzecze mu Jezus: Idź, syn twój żyje. I uwierzył ten człowiek słowu, które mu rzekł Jezus, i odszedł.
51. A gdy jeszcze był w drodze, wyszli naprzeciw niego słudzy z oznajmieniem: Chłopiec twój żyje.
52. Zapytał się ich więc o godzinę, w której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj o godzinie siódmej opuściła go gorączka.
53. Poznał wtedy ojciec, iż była to ta godzina, w której Jezus powiedział do niego: Syn twój żyje. I uwierzył sam, i cały dom jego.
54. To był drugi cud, który uczynił Jezus, gdy powrócił z Judei do Galilei.
W przeczytanym fragmencie czytamy o dworzaninie, który wychodzi na spotkanie Pana Jezusa.
Słowo "dworzanin"jest tłumaczeniem greckiego basilikos i nawiązuje do człowieka w służbie u króla. Możliwe, że dworzanin ten należał do dworu Heroda i jak niektórzy sugerują, był to Chuza, zarządca Heroda. Żona jego Joanna, była wśród kobiet usługujących Panu.
Łuk. 8:3 I Joanna, żona Chuzy, zarządcy dóbr Heroda, i Zuzanna, i wiele innych, które służyły im majętnościami swymi
Syn tego dostojnika jest chory.
Słysząc o Jezusie, o jego szczególnej mocy, ojciec postanawia przyjść ze swoją sprawą.
Pokonuje on odległość ponad trzydziestu kilometrów
Jest to niespotykana scena - dworzanin królewski przemierza kilkadziesiąt kilometrów, by spotkać syna cieśli z Nazaretu.
Bardziej sercem niż umysłem rozpoznaje on w Nim Króla, który ma wszelką władzę, także nad chorobą.
Dworzanin posiada swoje pragnienia i oczekiwania: Jan. 4:47 Gdy ten usłyszał, iż Jezus przyszedł z Judei do Galilei, udał się do niego i prosił, aby wstąpił i uzdrowił jego syna, gdyż był bliski śmierci.
W odpowiedzi na jego prośbę Pan Jezus mówi: Jeśli nie ujrzycie znaków nie uwierzycie...
Pan Jezus używa liczby mnogiej, kierując słowa do wszystkich zgromadzonych ludzi.
Chrystus wyraża oczekiwanie, by człowiek uwierzył nie czekając z żądaniem w sercu na znaki.
Faryzeusze mówili "Nauczycielu, chcemy widzieć od ciebie znak" "Jaki więc znak uczynisz, abyśmy widzieli i uwierzyli tobie?"
Słysząc słowa napomnienia, dworzanin nie odchodzi, lecz ponawia swoją prośbę.
Jest pełen pokory i determinacji w swoim pragnieniu.
Pan Jezus odpowiada na prośbę dworzanina. Odpowiedź jest jednak inna niż ta, której się spodziewał.
Dworzanin prosi, by Chrystus wstąpił do jego domu i uzdrowił jego syna.
Pan Jezus w trakcie rozmowy ogłasza mu uzdrowienie: Jan. 4:50 Rzecze mu Jezus: Idź, syn twój żyje. I uwierzył ten człowiek słowu, które mu rzekł Jezus, i odszedł.
Te słowa musiały poruszyć serce dworzanina. Chrystus ogłosił uzdrowienie i życie jego synowi.
Jednocześnie w jego sercu mogła pojawić się obawa, czy odchodząc od Chrystusa nie stracę szansy na ratunek w mojej sytuacji?
Dworzanin, który przyszedł do Pana Jezusa z prośbą o wstąpienie do jego domu i udzielenie pomocy synowi, słyszy teraz słowa, które oznaczają, że ma porzucić swój plan i zaufać słowu Chrystusa.
Oczekiwał, że spotka Jezusa i że razem wrócą do Kafernaum, by zanieść tam ratunek.
Lecz zgodnie ze słowem Chrystusa, miał się od niego oddalić i wrócić do swojego domu, mając tylko słowo, wypowiedziane przez Jezusa.
Pomimo obaw, które mogły wypełniać jego serce, dworzanin postanawia przyjąć słowa Pana Jezusa i postawić kroki wiary.
Dworzanin w codziennym czasie pracy wydawał polecenia, które należało bezwzględnie wykonać.
Teraz staje się sługą przyjmującym i wykonującym słowo Pana Jezusa
Każdy krok oddalał go od fizycznej obecności Tego, który był jego nadzieją, lecz zbliżał go też do miejsca, w którym miał dowiedzieć się o wybawieniu, jakiego doznał Jego syn, dzięki cudownej mocy Jezusa.
Z opisu wynika, że jego podróż trwała cały dzień.
Następnego dnia spotyka ludzi, którzy widząc go oznajmiają: Chłopiec twój żyje!
Jan 4:51 A gdy jeszcze był w drodze, wyszli naprzeciw niego słudzy z oznajmieniem: Chłopiec twój żyje
Słysząc ich słowa dworzanin pyta, o której godzinie polepszyło się jego synowi.
W odpowiedzi mieszkańcy mówią: 52. Rzekli mu: Wczoraj o godzinie siódmej opuściła go gorączka.
Dworzanin otrzymuje świadectwo poruszające do głębi jego serce i potwierdzające, że dobrze uczynił, przyjmując słowo Pana Jezusa. Teraz z pokojem w sercu może postawić ostatnie kroki na drodze do domu.
Gdy przybywa na miejsce, na własne oczy widzi wypełnienie się słów Pana Jezusa.
Słowo Boże mówi nam, że odpowiedzi na dzieło Chrystusa człowiek ten uwierzył
w.53 I uwierzył sam, i cały dom jego.
Postawił kroki wiary, doświadczył Bożego działania i jego wiara została umocniona.
Słowo Pana jest skuteczne.
Słowa życia Pana Jezusa oznajmia godzinę wybawienia.
Słowo Chrystusa niesie wyzwolenie z mocy grzechu.
To Słowo niesie uwolnienie od chorób.
Zaufać Bożemu słowu oznacza postawić kroki wiary i doświadczyć Bożego działania.
JAKIE WYZWANIA POJAWIAJĄ SIĘ NA DRODZE DO WYPEŁNIENIA BOŻEGO SŁOWA?
- Nasze uczucia
1 Moj. 22:4 Trzeciego dnia podniósł Abraham oczy swoje i ujrzał z daleka to miejsce
Historia zapisana w Słowie Bożym, w której Bóg nakazuje Abrahamowi złożyć w ofierze własnego syna, jest wydarzeniem, które nigdy się nie powtórzyło. Miało się też okazać, że Abraham nie musiał uczynić tego, o co prosił Bóg i całe wydarzenie było naprawdę zapowiedzią tego, co sam Pan miał dokonać ofiarowując na krzyżu swojego Syna za nasze grzechy.
Jednak ta historia w szczególny sposób sferę uczuć, w której Bóg pragnie wykonywać pracę.
Czasem słowo Pana najpierw stawia nas przed wyborami, które trudne są do ogarnięcia sercem.
Bóg nie chciał by Abraham przestał kochać swojego syna, lecz Pan pragnął, by w pełni zaufał Jego słowu.
Abraham uczynił to i idąc drogą przyjął, że Hebr. 11:19 "...Bóg ma moc wskrzeszać nawet umarłych; toteż jakby z umarłych, mówiąc obrazowo, otrzymał go z powrotem"
Posłuszeństwo słowu Pana oznacza pozwolenie Bogu, by wykonywał pracę w naszych sercach.
- Ludzkie przyzwyczajenia i ambicje
Naaman - dowódca wojsk aramejskich, któremu Bóg powiedział przez prorka Elizeusza,
2 Król. 5:11 Na to Naaman oburzył się i odchodząc powiedział: Oto myślałem sobie, że wyjdzie, stanie przede mną, potem wezwie imienia Pana, Boga swojego, podniesie swoją rękę nad chorym miejscem i usunie trąd
Naaman musiał pozostawić własne przyzwyczajenia i ambicje, by przyjąć Boże słowo i rozwiązanie niosące jego ciału uzdrowienie!
- Troski
Wdowa z Sarepty, słysząc że zgodnie z Bożą wolą ma przygotować dla Eliasza wodę i chleb, odpowiedziała:
1 Król. 17:12-14 Jako żyje Pan, Bóg twój, że nie mam nic upieczonego, a tylko garść mąki w dzbanie i odrobinę oliwy w bańce. Oto właśnie zbieram trochę drwa, potem pójdę i przyrządzę to dla siebie i dla mojego syna, a gdy to zjemy, to chyba umrzemy. 13. Lecz Eliasz rzekł do niej: Nie bój się! Idź i zrób, jak powiadasz, lecz najpierw przyrządź mi z tego mały placek i przynieś mi go, dla siebie zaś i syna swojego przyrządzisz później. 14. Gdyż tak mówi Pan, Bóg Izraela: Mąka w garncu nie wyczerpie się, Oliwy w bańce nie zabraknie Aż do dnia, kiedy Pan spuści deszcz na ziemię.
Wypełnienie słowa Pana oznacza odrzucenie trosk i zaufanie Bogu, że zatroszczy się o nasze potrzeby.
- Nasze doświadczenia
Łuk. 5:5 A odpowiadając Szymon, rzekł: Mistrzu, całą noc ciężko pracując, nic nie złowiliśmy; ale na Słowo twoje zarzucę sieci
Szymon Piotr, wypełniając słowo Pana Jezusa musiał wznieść się ponad własne doświadczenia.
JAK PAN WZMACNIA NAS W STAWIANIU KROKÓW NA DRODZE POSŁUSZEŃSTWA JEGO SŁOWU?
- Pan powtarza imię pragnąc przemówić do naszych serc
1 Moj. 46:2-3 Wtedy rzekł Bóg do Izraela w widzeniach nocnych, mówiąc: Jakubie! Jakubie! A on odpowiedział: Oto jestem. 3. Rzekł: Jam jest Bóg, Bóg ojca twego! Nie bój się iść do Egiptu, bo tam uczynię cię wielkim narodem
- Bóg mówi o błogosławieństwie uwierzenia Jego Słowu
Jan. 20:29 Rzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
- Pan zachęca do odrzucenia lęku i zapewnia o Jego obecności i błogosławieństwie
Do Izaaka Bóg powiedział: 1 Moj. 26:24 Jam jest Bóg Abrahama, ojca twego. Nie bój się, bom Ja z tobą i będę ci błogosławił, i rozmnożę potomstwo twoje przez wzgląd na Abrahama, sługę mego.
O Zachariaszu czytamy: Łuk. 1:13 Anioł zaś rzekł do niego: Nie bój się, Zachariaszu, bo wysłuchana została modlitwa twoja, i żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan.
W trudnym czasie życia apostoła Pawła, na drodze posłusznego wypełniania woli Pana, Bóg przekazał mu słowa: Dz.Ap. 27:24 I rzekł: Nie bój się, Pawle; przed cesarzem stanąć musisz i oto darował ci Bóg wszystkich, którzy płyną z tobą.
Drogi Przyjacielu!
Jeżeli nie powierzyłeś swojego życia Bogu, dzisiaj jest dzień, w którym podobnie jak dworzanin możesz przyjąć słowo Pana niosące prawdziwą przemianę i otwierające Twojemu sercu dostęp do źródła życia.
Droga Siostro i Bracie!
Jak dworzanin, możemy z ufnością i w posłuszeństwie stawiać kroki wiary prowadzące nas do miejsc, w których zobaczymy wypełnienie się Bożego słowa.
Pan pragnie wzmacniać nas na drodze posłusznego wypełniania Jego słów.
On posyła Ducha Świętego, o którym powiedział: Jan. 14:26 Lecz Pocieszyciel Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.
Gdy Pan przekazuje nam Jego słowo, nie pozostawia nas samych, lecz działa w mocy Ducha Świętego "ucząc nas i przypominając". Niech Jego imię będzie wywyższone!
Niech Bóg nas prowadzi, wzmacnia i błogosławi w przyjmowaniu i wypełnianiu słów naszego Pana.
Modlitwa...
- O gotowość bezwarunkowego posłuszeństwa słowu Pana
- Wyciszenie naszych serc
- rezygnację z głosu własnej sprawiedliwości
- rezygnację z ambicji
- Poddanie uczuć woli Pana
- Poddanie naszej logiki Bożemu Słowu
Oprac. Piotr Ożana